Wiersz Jana Brzechwy opisuje pomidora, który wspiął się na tyczkę i zaczął przedrzeźniać inne warzywa w ogrodzie, aż w końcu został zmuszony do zakończenia swojego zachowania i spadł do koszyczka.

Morał wiersza Pomidor sugeruje, że w wyniku zachowań, które nie szanują innych, można się narazić na konsekwencje, nawet jeśli wydaje się to zabawne lub beztroskie.

Pan pomidor wlazł na tyczkę
I przedrzeźnia ogrodniczkę.
„Jak pan może,
Panie pomidorze?!”

Oburzyło to fasolę:
„A ja panu nie pozwolę!
Jak pan może,
Panie pomidorze?!”

Groch zzieleniał aż ze złości:
„Że też nie wstyd jest waszmości,
Jak pan może,
Panie pomidorze?!”

Rzepka także go zagadnie:
„Fe! Niedobrze! Fe! Nieładnie!
Jak pan może,
Panie pomidorze?!”

Rozgniewały się warzywa:
„Pan już trochę nadużywa.
Jak pan może,
Panie pomidorze?!”

Pan pomidor zawstydzony,
Cały zrobił się czerwony
I spadł wprost ze swojej tyczki
Do koszyczka ogrodniczki.

Pomidor Jan Brzechwa – audiobook

 

image_pdfWYDRUKUJ WIERSZ