Wiersz Leń opisuje postać osoby leniwej, która spędza cały dzień na tapczanie, nie wykonując żadnych czynności i nie podejmując żadnej inicjatywy. Chociaż leń usiłuje usprawiedliwić się, przypominając, że zrobił kilka prostych czynności, to jednak nie zmienia to faktu, że przegapia wiele okazji i czynności, które mogłyby przynieść mu satysfakcję i korzyści.

Morał wiersza Jana Brzechwy podkreśla, że lenistwo i brak aktywności mogą prowadzić do utraty czasu i przegapienia okazji, a jedyną drogą do osiągnięcia sukcesu i spełnienia marzeń jest działanie i podejmowanie inicjatywy.

Na tapczanie siedzi leń,
Nic nie robi cały dzień.

„O, wypraszam to sobie!
Jak to? Ja nic nie robię?
A kto siedzi na tapczanie?
A kto zjadł pierwsze śniadanie?
A kto dzisiaj pluł i łapał?
A kto się w głowę podrapał?
A kto dziś zgubił kalosze?
O – o! Proszę!”

Na tapczanie siedzi leń,
Nic nie robi cały dzień.

„Przepraszam! A tranu nie piłem?
A uszu dzisiaj nie myłem?
A nie urwałem guzika?
A nie pokazałem języka?
A nie chodziłem się strzyc?
To wszystko nazywa się nic?”

Na tapczanie siedzi leń,
Nic nie robi cały dzień.

Nie poszedł do szkoły, bo mu się nie chciało,
Nie odrobił lekcji, bo czasu miał za mało,
Nie zasznurował trzewików, bo nie miał ochoty,
Nie powiedział „dzień dobry”, bo z tym za dużo roboty,
Nie napoił Azorka, bo za daleko jest woda,
Nie nakarmił kanarka, bo czasu mu było szkoda.
Miał zjeść kolację – tylko ustami mlasnął,
Miał położyć się – nie zdążył – zasnął.
Śniło mu się, że nad czymś ogromnie się trudził.
Tak zmęczył się tym snem, że się obudził.

Leń Jan Brzechwa – audiobook

 

image_pdfWYDRUKUJ WIERSZ